„Co babie do pędzla. Artystki polskie 1850-1950”
133 artystki działające w kraju i zagranicą! Dzieła pochodzące z kolekcji prywatnych i zbiorów muzealnych mogliśmy podziwiać na otwarciu wystawy w ubiegły piątek.
Wśród prac m.in. Olgi Boznańskiej, Meli Muter, Zofii Stryjeńskiej, Katarzyny Kobro, czy Marii Jaremy znalazły się dzieła naszej wielopolanki Stefanii Ordyńskiej!
Nasza Stefania w zacnym gronie w Muzeum Narodowe w Lublinie wystawiono:
„Portret młodej kobiety” (1946-1948) i „Port- Venders” (1920) z kolekcji Marka Roeflera/Villa La Fleur
oraz
„Pejzaż z mostem” (1922) i „Pejzaż południowy”,(Ipol.XXw) z kolekcji Aldony i Wojciecha Olejników.
Na takiej wystawie nie mogło zabraknąć pisarki Sylwi Zientek, która mamy nadzieję przyjmie nasze zaproszenie i przyjedzie do Wielopola Skrzyńskiego.
Opowie nam o Polkach na Montparnassie – na spotkaniu autorskim w naszym muzeum.
Stefania Ordyńska – artystka urodzona w Wielopolu Skrzyńskim, malarka z Montparnass, żona wybitnego reżysera filmowego Ryszarda Ordyńskiego (młodzi pobrali się w wielopolskim kościele), bliska przyjaciółka Heleny Kantor (matki Tadeusza). Wystawiala na najwiekszych salonach europejskich. Jej tragiczny los przypieczętowała wojna – nie doszło do wystawy w Galeri Narodowej Zachęta w Warszawie a najpiękniejsze, najcenniejsze prace które przywiozła do Polski (właśnie na tą wystawę) spłonęły w Powstaniu Warszawskim.
Dziękujemy za zaproszenie to był wzruszający wieczór, mroźny i zachwycający Lublin!
A my w przyszłym roku przygotowujemy wystawę prac artystki…
***
Kuratorka wystawy Bożena Kasprowicz napisała:
„Prezentacja dorobku ponad stu twórczyń jest świadectwem nie tylko wagi ich osiągnięć, lecz także konieczności ciągłego przesuwania granic ï perspektyw historii sztuki.
Przed drugą wojną światową w Polsce działało ponad osiemset profesjonalnych artystek. W opracowaniach dotyczących rodzimej sztuki w szerszej świadomości istnieje zaledwie kilkanaście nazwisk. Wystawa ,,Co babie do pędzla?!. Artystki polskie 1850-1950″ stanowi próbę przełamania pokutujących stereotypów na temat twórczości kobiet na przełomie XIX i XX wieku, wynikających bardziej z niewiedzy niż niechęci.
Ekspozycja ukazuje nieobecny dotychczas obszar sztuki polskiej, który ma dla niej niebagatelne znaczenie. Poznanie go daje możliwość nakreślenia pełniejszego obrazu twórczości malarek, graficzek i rzeźbiarek.
Ideą wystawy nie jest odkrywanie ,,wielkich” artystek, ale raczej stworzenie przekrojowego modelu ich działalności, który ukazałby zarówno jej rzeczywistą wartość, historyczne znaczenie, jak i kulturową doniosłość”.
Każdy musi zobaczyć tą wystawę… naprawdę….









